„To było niesamowite”: Nicolas Dalmasso z Lazurowego Wybrzeża opowiada o swoich wrażeniach z Tour de France 2025

Etap Tour de France 2025 to wydarzenie kolarskie odbywające się corocznie od 1993 roku. Jest to jedno z największych dorocznych zgromadzeń kolarzy na świecie.
W tym roku Nicolas Dalmasso, 35-letni agent nieruchomości z Roquebrune-sur-Mer mieszkający w dzielnicy La Plage, mógł wziąć udział w wydarzeniu, w którym wzięło udział 16 000 osób.
Trasa? „ W tym roku start był z Albertville, a meta w La Plagne. Trasa liczyła 131 km, 4500 m przewyższenia, 5 przełęczy, w tym 2-godzinna, oraz kilka legendarnych przełęczy, takich jak Col des Saisies, Col du Pré, Cormet de Roselend i podjazd La Plagne” – wspomina.
Zajął 3529. miejsce z czasem 6 godzin i 55 minut na 13 634 zawodników, którzy ukończyli wyścig. Ale poza wynikami, dla tego pasjonata kolarstwa przeważyła oczywiście przyjemność ścigania się na etapie głównym.
Wnuk Rogera Garcii„ Od dziecka uwielbiałem kolarstwo, oglądałem Tour de France co roku w telewizji od piątego roku życia, a szczególnie Richarda Virenque'a, który zdobył koszulkę w groszki. Byłem fanem górskich etapów” – mówi młody mężczyzna, który z pewnością ma wiele do naśladowania, ponieważ jest wnukiem kultowego, honorowego prezesa klubu kolarskiego Roquebrune-Cap-Martin, Rogera Garcii.
Dla niego ten wyścig ma charakter symboliczny, a przede wszystkim jest okazją do ścigania się jak kolarze w peletonie. „ To często najważniejszy etap, rozgrywany na kilka dni przed przejazdem zawodowców, w tych samych warunkach: zamknięte drogi, wioska startowa, ochrona w postaci samochodów, motocykli, policjantów, a przede wszystkim mnóstwo ludzi, którzy nas dopingowali. Niesamowite było widzieć ludzi, z których niektórzy przejechali już Francję. To był 19. etap w tym roku”.
Wspaniałe wspomnienia ma ten pasjonat kolarstwa, który odebrał numer startowy przyjaciela kilka dni przed startem.
Nice Matin